Opinie

Cudowny zapach. Działka odprężająco , a w połączeniu z lemon działa cuda. Zapach w domu jak piękne perfumy

Olejku cytrynowego jest jak dla mnie bardzo uniwersalnym olejkiem o bardzo wielu właściwościach. Bardzo orzezwia, dodaje energii.

Piękny zapach. Wystarczą 2 krople żeby zapach unosił się w całym mieszkaniu.

Ten olejek jest cudowny! Delikatny slodko-korzenno-piernikowy zapach. Mój ulubiony ostatnio!

Posiadam dwa sztyfty- małe, poręczne i bardzo wygodne służą mi za sztyfty do nosa, w jednym mam olejek z mięty pieprzowej, w drugim olejek eukaliptusowy. Dzieci mi je podkradają bo jak twierdzą potrzebują bardziej ode mnie 😊Zamawiam kolejne na kolejne sztyfty i koniecznie różowy dla małej księżniczki 💜

Olejki eteryczne są fantastycznym dodatkiem do naturalnych kosmetyków. Ostatnio przygotowałam linię do porannej pielęgnacji dojrzałej skóry. Ważnym elementem jest produkt Bewit Thank You. Zawarte cytrusy działają antystresowo i energetyzująco. Inne ze składników dedykowane osobom w okresie menopauzy. Krótko mówiąć: dzięki mieszance jestem pełna energii, a moja skóra pełna blasku. Polecam także ze względu na zapach – słodki i orzeźwiający.

Pięknie pachnie , ten zapach powoduję że moje zmysły i procesy myślowe są pobudzone do działania. Gdy mam więcej obowiązków , bardzo często właśnie ten olejek rozpyla się w moim dyfuzorku.♥️♥️♥️

Czerwona pomarancza to energetyzująca bomba, puszczam w dyfuzorze od rana, żeby się dobrze nastroić i mieć energię do pracy. Kropelkę dodaję też do kubka kakao lub kawy, smak rewelacja.

Kapitalny dyfuzor, jest piękny i egzotyczny! Córka dostała w prezencie na urodziny i jest nim zachwycona!

Uwielbiam go! Ma świeży cytrusowo-miętowy zapach i jest skuteczny przy infekcjach!

Odkąd zakupiłam jeździ ze mną nieustannie w aucie 💙 zawieszka pachnie głównie miętą pieprzową i cytryną. Jest przyjemnie i orzeźwiająco- auto prowadzi się od razu milej.

Używany na zmianę z olejkiem z różowego grejpfruta do szczotkowania ciała na sucho, dodawany do ulubionego balsamu- głównie po to właśnie został przeze mnie zakupiony. Lubię go dyfuzować razem z olejkiem cytrynowym. Polecany Łakomczuchom- chroni słodycze przed zbyt szybkim zjedzeniem 😋 Ja lubię po prostu nie tylko jego zapach ale i smak a jeśli zjem przez to mniej słodkiego to jeszcze lepiej 🧡

Do zakupu olejku nie musiałam się za długo namawiać ponieważ cytrusy kocham miłością wielką🧡 olejek pomarańczowy był zatem oczywistym wyborem. Używam ngo głównie w dyfuzorze, obecnie na zamianę z olejkiem z czerwonej pomarańczy, ale także miejscowo na nadgarstki zwyczajnie poprawia mi humor i lubię się nim otulać, zwłaszcza z rana, gdy za oknem pogoda Nas nie rozpieszcza. Orange Sun to taka moja rekompensata za brak słońca za oknem🧡💛

Olejek zakupiony razem z dyfuzorem olejków był moim pierwszym zakupem w BEWIT po rejestracji. W ostatnim okresie używany w dyfuzorze nieustannie z racji zbliżających się świąt. Lubimy gdy w domu pachnie cytrusami, tym bardziej teraz kiedy za oknem jest coraz zimniej a do świąt coraz bliżej. Dzieci podstawiają noski jak najbliżej dyfuzora żeby jeszcze bardziej czuć ten piękny zapach, o który z resztą same proszą. Po prostu cudo 🧡

Używany w dyfuzorze skutecznie odstraszał komary i pozostałe owady. Dodawany do octu wrotyczowego świetnie sprawdzał się jako ochrona przed kleszczami podczas letnich spacerów po lesie i długich grzybowych wycieczek ❤️

Eukaliptus sprawdza się u mnie póki co w sztyfcie zapachowym do nosa. Aktualnie to moje jedyne zastosowanie tego olejku ale nie umniejsza to jego właściwościom. Zapach jest cudowny 💚💙 w niczym nie przypomina tych zapachowym sztyftów, których używałam kiedyś przy nosie zatkanym z powodu kataru. Tamte sztyfty były chemiczne, mocne i bolała mnie po nich głowa, owszem sprawdzały się zgodnie ze swoim zastosowaniem ale nie chcę myśleć co miały w swoim składzie skoro powodowały u mnie później ból głowy. Na zatkany nos sprawdza się u mnie także drugi sztyft z miętą pieprzową. Nie mieszam olejków, mam dwa osobne sztyfty i wącham je na zmianę. Sztyft z olejkiem eukaliptusowym podkrada mi mój Siostrzeniec, twierdząc że musi bo ma zatkany nos. W rzeczywistości powodem jest przyjemny zapach i lekkie orzeźwienie po olejku 💙

Olejek Protect jest olejkiem, który pachnie zdecydowanie najmniej „towarzysko“ że wszystkich olejków, które posiadam ale za to świetnie sprawdził się u mnie w początkach przeziębienia. Nie wiem co w jego składzie tak na mnie wpływa ale mieszanka ma coś w sobie takiego pomimo intensywnego zapachu bardzo mnie relaksuje i odpręża. Mieszanki używałam dotąd tylko na podeszwach stóp. Być może kiedyś znajdzie u mnie jeszcze inne zastosowanie i przekonam się do jej zapachu tak
jak w przypadku mieszanki Breath 🤎

Musiałam użyć olejku kilka razy żeby przekonać się do jego zapachu, początkowo wydawał mi się za mocny i jednocześnie mało pachnący olejkami, które pomogłyby minę oddychaniu przy zatkanym nosie. Do olejku przekonałam się jednak bardzo szybko- olejek pomógł mi już przy zatkanym nosie i początkach infekcji. Zastosowany zarazem z olejkiem Protect na stopy oraz olejkiem z drzewa herbacianego na ból ucha szybko rozprawił się z początkami przeziębienia. Jest pierwszym olejkiem, kryty stosuję przy początkach infekcji niezależnie od tego czy ma mi ułatwić oddychanie czy nie ma takiej potrzeby, bo po prostu polubiłam się z nim. Polubiłam jego zapach, który na początku był dla mnie za mało atrakcyjny jak na olejek stosowany przy szeroko rozumianych problemach z oddychaniem. Zapach jest przyjemny, nie jest duszący, nie jest mocny i niczego w nim nie brakuje. Moje pierwsze wrażenie było zdecydowanie mylne i nie żałuję zakupu tego olejku 💙 Polecam serdecznie 💙

Cudowny zapach 🥰. Kawa z tym zapachem to poezja, nastraja pozytywnie i daje energię na cały dzień 😃🌟☕🍊

Chętnie dodaję olejek do robionych kremów, cudowny ciepły zapach przy każdym używaniu kremu a do tego niebiańskie działanie… mam dużo przyjemności w czasie pielęgnacji kremami z dodatkiem tego olejki – NIEBIASKI/BOS­KI/ŚWIETLISTY … polecam :)

WOFERT… dla mnie jedna z mocniejszych mieszanek, bardzo ziemista i jednocześnie ciepła. Brałam je w trakcie kobiecych trudności bolących piersi, braku witalnych sił kobiecych. Kiedy moje poczucie kobiecości słabło… Sprawdźcie ze sobą… osobiście potrzebowałam tu coś o tym olejku napisać, bo tyle dobroci a tylko dwie opinie. To olejek którego warto mieć, bo działa dogłębnie na wszystkie zmysły … ale jak ma nie działać przy takich esencjach jak …Ylang ylang, Geranium, Paczuli, Gałka muszkatołowa, Sandalwood, Wetiwer i cudowne Róże .....

Pięknie pachnie , lubię dodawać do dyfuzora gdy mam gości w domu. Robię własne perfumy z tą mieszanką olejkową . Jestem zakochana LOVE.♥️♥️♥️

Upajam się zapacham tego olejku. Kupiła go aby wspomóc swoje nerki , okłady i kopiel z olejkiem , coś wspaniałego. ♥️♥️♥️

Mieszanka olejków Bewit Merry Christmas to dla mnie bardzo ciekawe połączenie aromatów, które skutecznie tworzą świąteczny nastrój. Olejki są intensywne, więc wystarczy kilka kropel, aby wnętrze nabrało świątecznego charakteru. Dla mnie kompozycja, która sprawdzi się zarówno jako dodatek do aromaterapii, jak i subtelny perfum do pomieszczenia.

Często korzystam z tych małych buteleczek, żeby podzielic sie olejkami z osobami które ich nie znają, a chcą sprobowac. Towarzyszą mi tez w podrozy, kiedy mam ograniczony bagaz. Są bardzo praktyczne i nie zajmują dużo miejsca.

Kocankę dodaję do kremu, sprawdza się przy cerze naczynkowej. Stosuję do masażu okolic ucha i żuchwy, zmniejszyły się trzaskania w okolicy ucha

Mam problem z zatokami, nasączony olejkami jest zawsze pod ręką. Bardzo przydatny przedmiot.

Olejek używam po kropelce do szamponu i odżywki. Włosy są mięciutkie, lśniące i pachnące.

Serduszko ceramiczne u mnie wisi w samochodzie skropione cytryną, w szafie bergamotką lub lawendą. Ślicznie wygląda, bardzo dobry pomysł na pięknie pachnący prezent

Cedr himalajski jest olejkiem, który zamówiłam ponownie bo stał się nieodzownym pomocnikiem do zabiegów z misami tybetańskimi. Zrobiłam eksperyment i w trakcie zabiegu dla znerwicowanych osób wlałam do misy niewielką ilość wody z dwoma kroplami cedru i z wielką radością stwierdziłam, że pani mająca kłopoty z zasypianiem , stresem wynoszonym z pracy zasnęła przy jej dźwiękach! Brzmienie, wibracja mis pobudziło cząsteczki olejku i to zadziałało na wielu płaszczyznach! Nie dość, że uniósł się w powietrzu miły zapach to zadziałał na tyle , że w trakcie seansu , prawie godzinnego – pani wybudziła się zaskoczona lekkością i z wyciszonym umysłem! Dodatkowo dodałam do misy kropelkę geranium, żeby uwalniający się zapach był jeszcze bardziej intensywny i działający na zmysły. Eksperyment uważam za udany i odtąd do zabiegów z misami tybetańskimi będę używać wiele innych olejków- w zależności od sytuacji.